niedziela, 18 maja 2014

robótkowo nic, a roboty w bród..

Nic nie robię, każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie. Chciałabym, żeby maj się nigdy nie kończył. Mogłabym siedzieć na ławce, patrzeć i wdychać zapachy bzów, piwonii i azalii.















poniedziałek, 5 maja 2014

Wiosna!!

Wiosna pełną parą. W tym roku zakwitły pierwszy raz rośliny, które posadziłam wiele lat temu. Dziś pokażę krzew konwaliowy czyli kłokoczkę południową. Przywiozłam ją chyba z 8 lat temu z Gołubia na Kaszubach. Była mała ale kwitła. Niestety po wsadzeniu w ogrodzie przyrastała jak szalona, ale kwiatów nie było. W zeszłym roku stwierdziłam, że jak nie zakwitnie za rok to ją wytnę bo szkoda miejsca. I po raz kolejny taka groźba pomogła. Kwitnie!




środa, 23 kwietnia 2014

Żyję i dziergam

Dawno nie pisałam choć dłubię cały czas. Niestety historie rodzinno-zdrowotne i ogólne poczucie beznadzieji spowodowało, że było tego niewiele. Za to regularnie czytam blogi i co raz dostaję zajawki, żeby spróbować czegoś nowego. Z ogromu inspiracji na razie skończona jedna. Wydziergałam na szydełku (!) torebkę ze Zpagetti. Podoba mi się ogromnie, ma głęboki śliwkowy kolor, czego nie widać na zdjęciu. Jako,  że był to eksperyment nie inwestowałam, nie ma podszewki, więc trzeba uważać na długopisy bo mogą wypaść. Kółka znalazłam w resztkach z jakiś zasłon, a rączki wyplotłam, bo nie mogłam znaleźć takich, żeby mi się podobały. Jeszcze muszę wymodzić zapięcie bo się rozchyla, ale chyba wykorzystam magnesy od torebki, którą miałam wyrzucić.